KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
WOJNY ŚWIATA WYNURZONEGO - Tom I SEKTA ZABÓJCÓW - Licia Troisi

OPIS KSIĄŻKI:

 

  "Sekta Zabójców. Wojny Świata Wynurzonego" - to pierwszy tom trylogii o losach młodej wojowniczki Dubhe, która ma ocalić "Wynurzony" Świat od Gildii - sekty zabójców, oddających hołd tyranowi o imieniu Aster.

 Jej zadanie nie jest łatwe, gdyż ciąży nad nią klątwa i dręczą wspomnienia z przeszłości. Jako ośmiolatka, w trakcie zabawy, przypadkowo zabiła swojego kolegę, przez co została usunięta z rodzinnej wsi. Przetrwać pomógł jej wtedy tajemniczy Sarnek, dawny najemnik sekty, od którego nauczyła się fachu. Po jego śmierci Dubhe, jako dojrzała wojowniczka i zwinna złodziejka przyciągnęła uwagę Gildii. Ponieważ zabiła już jako ośmiolatka, sekta uważa ją za Dziecko Śmierci, istotę ludzką z wrodzonym talentem do zabijania. Ona sama przysięga, że po strasznym wypadku z dzieciństwa, który sprawił, że została bezdomną sierotą, nikogo nie zabiła. Sekta wie jednak jak skorzystać z klątwy, która zmieni ją w niewolnicę, gotową zabijać na zawołanie. Dubhe usiłuje uciec, wpada jednak w zasadzkę urządzoną przez jej prześladowców.

 Czy młodej wojowniczce uda się umknąć członkom morderczej Gildii?

 Czy uratuje Wynurzony Świat?

 

RECENZJA KOSTNICA

 

WERSJA I

 

        W "Kronikach Świata Wynurzonego" znalazłam wszystko co lubię: świetną fabułę, doskonale skonstruowane i wyraziste postacie, stopniowo dawkowaną dozę emocji i uchylany rąbek tajemnicy oraz twardą kobietę w roli głównej. Wszystko to tworzy spójną całość i pasuje do siebie jak ulał. Zdecydowanie Licia Troisi pokazała klasę i dlatego bez chwili zastanowienia sięgnęłam po "Wojny Świata Wynurzonego" i z pewnością nie są to ostatnie książki Jej autorstwa, które przeczytam z przyjemnością. Wydawca (Videograf) również po raz kolejny się dobrze spisał wydając tę serię w świetnej oprawie i oszczędził czytelnikowi literówek.

        Dla niewtajemniczonych na wstępie pragnę zaznaczyć, iż osoby które chcą zapoznać się z tą serią powinny rozpocząć swoją przygodę tak jak ja, od "Wojen". Piszę o tym dlatego, iż u nas w kraju powstało małe zamieszanie i najpierw zostały wydane "Wojny", a dopiero później "Kroniki". Oczywiście jeśli ktoś sięgnął, bądź ma to w planach, po książki w innej kolejność wie, że niczemu to nie przeszkadza i nie stoi na przeszkodzie w zrozumieniu sensu przedstawionej historii jednak wiele rzeczy może wydawać się niejasnych i stracić na wartości, a to dlatego, że między wydarzeniami obu odsłon jest różnica aż czterdziestu lat.

        Już od pierwszych stron książka mnie pochłonęła. Po obaleniu Tyrana spodziewałam się zetknąć z rozkwitającymi Krainami, panującym spokojem i towarzyszyć Nihal i Sennarowi w ich dalszych, pogodniejszych przygodach. Jednak nic z tych rzeczy. Młodzi opuścili Świat Wynurzony ustępując tym samym miejsca innej odtwórczyni głównej roli, która przypadła złodziejce Dubhe. Jak się okazuje nadal panuje tam chaos, wszechobecna jest korupcja i ich terytorium nękane jest przez zwolenników Tyrana tzw. Zwycięskich należących do Sekty Zabójców - Gildii. Książkę czyta się z zapartym tchem chcąc jak najszybciej rozwikłać zagadkę i poznać szczegóły nowej hierarchii tam panującej.

        Mamy możliwość sięgnąć w głąb wydarzeń i uczuć nie tylko głównej bohaterki, której przygody przeplatają się z wtrąceniami i wspomnieniami z jej przeszłości, ale również poznajemy innych bohaterów, zarówno tych dobrych, do których zaliczamy Ida - nauczyciela Nihal i czarodzieja Lonerin'a oraz stojących po stronie Czarnego Boga, Yeshola, przewodniczącego Gildii.

        Skupmy się jednak na dziewczynie, która gra główne skrzypce. Dzięki wstawkom z jej przeszłości dane czytelnikowi jest pojęcie w jaki sposób doszła do miejsca, w którym obecnie się znajduje. Jak się okazuje życie jej nie rozpieszcza, a to wszystko za sprawą fatum, które od feralnego wypadku w dzieciństwie ją prześladuje. Bowiem podczas niewinnej zabawy z jej ręki zginął przyjaciel uruchamiając tym samym wir wydarzeń. Ośmiolatka okrzyknięta "Dzieckiem Śmierci" została wygnana ze swojej wioski Selvy i pozostawiona samej sobie daleko od domu. Ironia losu chciała, że jej droga skrzyżowała się z Zabójcą, byłym członkiem Gildii, którego została uczennicą doskonaląc różne style walki, ćwicząc kondycje i doskonaląc się w technice mordowania. Ponadto Dubhe wpadła w oko Gildzie, która za wszelką cenę chce ją zwerbować do swojego grona, gdzie według nich jest jej miejsce. Jak się okazuje Zwycięscy zawsze otrzymują to czego chcą, jeśli nie po dobroci to biorą siłą tak jak to było w jej przypadku. Nakładając na nią Pieczęć mieli świadomość, że dziewczyna się do nich zwróci, gdyż jako jedyni mogli jej zaoferować antidotum. Tak więc, gdy tylko Bestia w jej wnętrzu budzi się do życia i odbiera jej świadomość oraz wywołuje skrajne okrucieństwo wstępuje w Ich szeregi.

        Czy Dubhe będzie w stanie przechytrzyć Yeshola i wyrwać się z sideł Bestii? Na to pytanie poznamy odpowiedź sięgając po kolejne dwa tomy Wojen: "Dwie Wojowniczki" oraz "Nowe Królestwo". Ale jedno jest pewno, że choć znajduje się w sytuacji pozornie bez wyjścia to  nie poddaje się. I gdy tylko na swej drodze spotyka sojusznika, Lonerin'a zawierają ze sobą układ z obopólną korzyścią: jej dający nadzieję na wyzwolenie w zamian za rekonesans poczynań i zamiarów Gildii. Okazuje się bowiem, że wyznawcy Czarnego Boga, pragną wskrzesić Tyrana i chcąc nie chcąc dziewczyna zostaje wciągnięta w ofensywę przeciw złoczyńcom.

        Historia się zamyka i wszystko prowadzi do Nihal i Sennara, tak więc z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój ich przygód i spotkanie z poprzednimi bohaterami. Jest to wspaniały początek nowej trylogii. Serdecznie polecam. Jeśli gustujesz w fantasy, uwielbiasz przygody to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie.

 

MoNiuRka

z dn. 03/08/2011

 

Tytuł: Wojny Świata Wynurzonego. Tom I

Podtytuł: Sekta Zabójców

Autor: Troisi Licia

Wydawca: Videograf II

Data premiery: 30/05/2011

Ilość stron: 462

 

RECENZJE "KRONIK ŚWIATA WYNURZONEGO":

 

I. "Nihal z Krainy Wiatru" http://www.kostnica.com.pl/kronikiswiata.htm

II. "Misja Sennara" http://www.kostnica.com.pl/kronikiswiata2.htm

III. "Talizman mocy" http://www.kostnica.com.pl/ksw3.htm

 

 

******** ******** ******** ******** ******** ********

WERSJA II

(kontynuacja listów w/w)

 

Marchia Lasów, Laodemei'a, Świat Wynurzony, dn. 09/07/201(9)1

(czterdzieści lat później)

Drogi Przyjacielu,

 

        Wybacz. Znowu to zrobiłam. Naprawdę ze wszystkich sił się starałam wrócić do codzienności nie tylko ciałem ale i duchem. Jednak niestety mi nie wyszło. Świat Wynurzony całkowicie mną zawładnął i wydaje mi się, że liczyłeś się z tym, że prędzej czy później tam wrócę. Postaram się spisywać jak najwięcej informacji i przesyłać wieści. Nie będę Cię prosić, żebyś do mnie dołączył, bo z Krain, które znałam i pokochałam nie wiele zostało i choć od mojej ostatniej wizyty minęło sporo czasu to wojna się nie skończyła. Nie ma tutaj wszechobecnej zagłady tak jak to miało miejsce za panowania Tyrana, Astera, ale ewidentnie coś się święci. Ludzie są niespokojni i zastraszeni, ale tym razem za sprawą Sekty Zabójców - Gildii, której macki sięgają nawet do władz niektórych Krain. Ludzi prawilnych jest garstka, korupcja wszechobecna i tak naprawdę nie wiadomo komu można ufać, dlatego trzymam się boku Ida, nauczyciela Nihal i wierzę w Jego instynkt, a wobec innych mam się na baczności. Tak to też było w przypadku nowo przybyłej do Rady. Z początku się jej bałam, ale z biegiem czasu nabrałam do niej zaufania i po części wypełniła pustkę jaką pozostawiła po sobie Nihal.

        Świat Wynurzony jest pełen wybitnych jednostek, które stoją albo po stronie zła albo dobra, nigdy pomiędzy. Każdego trzeba odpowiednio sklasyfikować. Z nowo przybyłą miałam nie lada problem. Początkowo odbierałam ją jako wroga, którego do naszego domu wprowadził czarodziej, Lonerin, wróciwszy z dość ryzykownej misji z samego centrum wroga. Stamtąd też przyprowadził Dubhe. Nie tylko ja byłam do niej sceptycznie i podejrzliwie nastawiona, ale każdy, za wyjątkiem Ida. Jego postawa mnie zaintrygowała i popchnęła do działań. I tak stopniowo się do siebie zbliżyłyśmy i poznałam jej historię.

        I wiesz co? Strasznie mi przypomina mojego Jeźdźca Smoka także nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że ją polubisz. Życie dziewczynę nie rozpieszcza i już jako Dziecko Śmierci (niechcący zabiła przyjaciela w trakcie zabawy w obronie własnej) została wygnana z rodzinnej wioski i pozostawiona na pastwę losu. Dopiero po poznaniu Mistrza, Sarneka, stopniowo odzyskała radość z życia. Do Jego ostatnich dni towarzyszyła Mu podczas zleceń płatnych morderstw zdobywając wyszkolenie zabójcy, wyostrzając zmysły i jednocześnie hartując ciało. Wszystko szło dobrze dopóki dopóty Gildia nie upomniała się o "swoje" i choć na łożu śmierci ukochanego Mistrza obiecała, że nigdy więcej nie zabije i nie wstąpi w Ich szeregi to los zagrał jej na nosie i wręcz wepchnął wprost w sidła wroga. Bestia, którą w niej obudzili nakładając Pieczęć/Klątwę wywołuje skrajną przemoc i okrucieństwo odbierając jej świadomość. Na szczęście mniej więcej w tym samym czasie znalazł się w siedzibie Gildii Nasz czarodziej, z którym zawarła układ. W zamian za pomoc w okiełznaniu Potwora przeprowadziła dla niego i za niego śledztwo planów Gildii. Jednak jak się okazało Nasi Czarodzieje w Radzie nie dysponują tak silną mocą, aby zdjąć nałożoną nań Pieczęć. Może tego dokonać tylko najpotężniejszy czarodziej .. Sennar. Ponadto On również pomoże Nam zrozumieć magię, którą przewodniczący Gildii, Yeshol, pragnie przywrócić do życia Tyrana. Nie możemy do tego dopuścić także wyruszamy już jutro. Musimy Go odszukać i prosić o pomoc w ocaleniu Świata Wynurzonego od tego nikczemnego planu, a i przy okazji liczymy, że może uda się również ocalić dziewczynę.

        Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz. Wierzę, że tak będzie. Do listu dołączam wpisy z pamiętnika, aby Ci przybliżyć emocje i rozmyślenia, którym nie potrafiłam się oprzeć.

 

Do następnego :*

MoNiuRka

 

Nudy.

Rozczarowanie.

Tęsknota.

Wiecznie to samo. Szara codzienność, monotonia, fałszywka gdzie się nie ruszę...

Odkąd moja przygoda z Krainami Świata Wynurzonego dobiegła końca wraz z pokonaniem Tyrana, który zginął z ręki mojej wiernej towarzyszki i przyjaciółki Nihal nic się nie dzieje. W głębi serca czuję, że powinnam była zostać w tym zbrukanym krwią i przemocą światku. Przyzwyczaiłam się do nieustannych przygód, walk o przetrwanie i towarzystwa istot, które mnie zafascynowały. Zdaję sobie sprawę, że teraz gdy siedzę po nocy i wypełniam kartki moimi przemyśleniami Oni rozważają strategię walki. Choć żyją w trudnych warunkach cieszą się każdym dniem jakby miało nie być jutra. Pragnę do nich wrócić. Pragnę poczuć adrenalinę, burzącą się krew w żyłach i towarzyszyć im w codziennych zmaganiach i walce z wrogiem. Do dziś z podziwu nie umiem wyjść dla ich społeczeństwa, które uparcie wierzy i dąży do odzyskania spokoju i zakończenia wszelkich sporów. Pomimo, iż z pewnością każdy podświadomie wie, że to nigdy się nie wydarzy, a wręcz jest rzeczą niemożliwą do osiągnięcia, - nie poddają się! Obrona prawilnych jest dla nich priorytetem i sensem   istnienia. Już sama myśl o tym mnie pobudza do życia. Boję się przyznać moim towarzyszom o swoich planach. Każdy przy zdrowych zmysłach uciekałby gdzie pieprz rośnie byle jak najdalej od tych walk z góry skazanych i tak na niepowodzenie. Już samo opuszczenie Nihal i Sennara swojej ojczyzny daje wiele do myślenia. Oni bowiem wypalili się na polu bitwy, zapragnęli spokoju i czasu tylko dla siebie i wiem, że nie pozwolą mi wrócić pragnąc dla mnie tego czego im nie było przez tyle lat zaznać... Nie potrafię przestać myśleć o przyjaciołach, którzy polegli w walce z Tyranem o ich obecnych zmaganiach. Myślę o tym coraz częściej. Nie wiem co robić. Ale to nie wszystko. Muszę się jeszcze   zorientować jaki stosunek do ewentualnego wyjazdu ma mój Przyjaciel (czyt. Ty), muszę Go (Ciebie) jakoś dyskretnie podejść, aby(ś) się nie domyślił o co mi chodzi, co planuję.... Pozostaje mi tylko czekać na odpowiedni moment.

 

.kilka lat później...

 

Podniecenie.

Radość.

Smutek.

 

Nareszcie. Moje czekanie się opłacało. Z jednej strony mam rozdarte serce, gdyż zostałam sama. Moi towarzysze odeszli. Zostawili mnie i wyruszyli w dalszą drogę w nieznane. Ale z drugiej na taką okazję właśnie czekałam i czuję dreszczyk emocji i podniecenia. Nie zawaham się ani chwili dłużej. Wracam do Świata Wynurzonego. Sama. Może z biegiem czasu wszystko samo się wyjaśni i On (czyt. Ty) do mnie dołączy(sz).

 

RECENZJE "KRONIK ŚWIATA WYNURZONEGO":

 

I. "Nihal z Krainy Wiatru" http://www.kostnica.com.pl/kronikiswiata.htm

II. "Misja Sennara" http://www.kostnica.com.pl/kronikiswiata2.htm

III. "Talizman mocy" http://www.kostnica.com.pl/ksw3.htm