KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ

ZRODZONY ZE SREBRA - Patricia Briggs

OPIS KSIĄŻKI:

Jest jedyna w swoim rodzaju. Wyjątkowa i niepowtarzalna. Cierpi na kompleks obrońcy uciśnionych i nie potrafi sobie odpuścić. Nadmiar honoru niejednokrotnie odbija jej się solidną czkawką. Twierdzi, że jej siłą jest umiejętność przystosowania się. Bezczelnie kłamie - sama zmienia otoczenie i rzeczywistość tak, aby pasowały do jej prywatnej wizji. Cała ona - Mercedes Thompson, kojot nie całkiem pospolity. Nie boi się złego wilka, ale pęka przed własną matką. Bohaterka pełną gębą. Nic dziwnego, że znowu wpada po uszy w niezłe bagno. Tym razem udaje jej się wsadzić nos całkiem głęboko w tajemnice nieludzi, a ukochany wilkołak... Los i wspomnienia nie dają Mercedes Thompson ani chwili na złapanie oddechu. Ledwie opadł pył, a znów trzeba ruszać do boju.

RECENZJA KOSTNICA:

         Są w naszym życiu dni, wydarzenia, terminy, na które nie wyczekujemy z entuzjazmem i gdybyśmy mogli je przeskoczyć to z pewnością byśmy nie omieszkali. Są też takie przynoszące radość i szczęście, tak wielce przez nas upragnione. Na nie czekamy z ogromną niecierpliwością, a gdy w końcu nadejdą to czasem się zdarza, że jesteśmy głęboko rozczarowani albo czujemy niedosyt, albo jesteśmy po prostu zadowoleni. Prawie rok trzeba było czekać na polską premierę kontynuacji przygód Mercedes Thompson, a w zaledwie jeden dzień czar pryska i znowu czeka nas powtórka z "rozrywki" - tj. krzątanie się z kąta w kąt i oczekiwanie na kolejną część. Ale wiecie co? Warto było czekać!

         Nie ukrywam, że po zapoznaniu się z czterema, dostępnymi na polskim rynku tomami, zastanawiałam się, czym jeszcze Patricia Briggs zaskoczy czytelnika. Mimo wielkiej sympatii, jaką sobie do tej pory u mnie zyskała gdzieś czaiła się obawa, że kolejna historia może być naciągana. Jednak to, co znalazłam sięgając po "Zrodzonego ze srebra" przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Książka pochłania czytelnika od pierwszych stron i wciąga nieubłaganie w świat wilkołaków. Mam wrażenie, że autorka wyrabia się z każdą wydaną książką serwując nam kawał ciekawej, wciągającej i wartkiej akcji.

         Mercedes Thompson ma tendencje do wpakowywania się w tarapaty i nawet, gdy uważa, aby jak najmniej się narażać i unikać ryzyka, to kłopoty same ją odnajdują. Posiadanie księgi, która pomogła jej w poprzedniej części tym razem przysporzy jej wielu cierpień. Niejaka Królowa Wróżek pragnąć zgarnąć ją dla siebie i tym samym okiełznać ukrytą w niej moc nie zawaha się przed wytoczeniem najcięższych dział. Naszemu kojotowi przyjdzie się zmagać nie tylko z rządną władzy kobietą, ale także będzie musiała stawić czoła stadu wilkołaków, którego jako partnerka Alfy, Adama Hauptmana, stała się członkiem. Czy zaakceptuje więź ich łączącą i przekona do siebie resztę watahy? Z pewnością nie da sobie w kasze dmuchać gwarantując nam nie tylko słowne potyczki. A jakby tego było mało, to równolegle rozgrywa się dramat jej przyjaciela, Samuela,  usiłującego popełnić samobójstwo. Jak bardzo próba wyciągnięcia go z depresji skomplikuje jej już i tak złożone życie musicie przekonać się sami sięgając po „Zrodzonego ze srebra”.

         Mam nadzieję, że Fabryka Słów oszczędzi fanów i szybko upora się z wydaniem kolejnych części. Jednak niezależnie ile przyjdzie nam czekać - warto. Polecam!

 

MoNiuRka

z dn. 15/08/2012

RECENZJA 2

Ta seria należy do moich ulubionych urban fantasy. Opowiada o przygodach Mercedes Thompson, zmiennokształtnej kojotki, mieszkającego na terytorium wilków. Przedstawiam Wam już 5 część tego cyklu. Mercy jest już związana z Alfą lokalnej sfory – Adamem, jednak wilki nie chcą zaakceptować kojota w swoim stadzie. Natomiast najlepszy przyjaciel Mercedes przechodzi załamanie nerwowe i chce popełnić samobójstwo. Z tymi mężczyznami to same kłopoty. Ale kłopoty to specjalność naszego kojota. Mercedes nieświadomie pogrąża się w coraz większych problemach, gdy przyjmuje od znajomego antykwariusza niezwykłą księgę. Księgę, której bardzo pragnie sama królowa wróżek…

Najlepsze w tej serii jest to, że wraz z kolejnymi tomami nie traci ona wcale oryginalności ani rozpędu. W ogóle nie odczuwa się tego, że pisana jest na siłę. Widać, że Autorka ma w głowie wykreowane losy bohaterów i sukcesywnie dąży do punktu kulminacyjnego. Wszystkie wątki są wyjaśniane lub bardziej gmatwane, jednak żaden nie jest zapomniany. Często bywa tak, że z każdym kolejnym tomem seria traci świeżość, nudzą nam się bohaterowie, czujemy znużenie czytaniem wciąż o tej samej postaci. Z Mercedes jest wręcz przeciwnie! Cykl Pani Briggs wciąż mnie fascynuje, a jego czytanie dostarcza mi niemałej dawki emocji.

To, co najbardziej mnie do tej serii przyciąga to postać głównej bohaterki. To żadna heroska, ani dama w opałach. Dama to ostatnie, co można o niej powiedzieć. Jest mechanikiem samochodowym, ma wiecznie ubrudzone dłonie smarem, nie interesuje się ubraniami, a na końcu języka ma zawsze ciętą ripostę. A przy tym jest tak sympatyczną osobą, że trzeba mieć serce z kamienia by jej nie polubić.

Wszystkie postacie są doskonale wykreowane. Każda ma wyindywidualizowany charakter, a ich poczynania są zgodne z rysem psychologicznym. I mówię nie tylko o postaciach pierwszoplanowych, ale także tych epizodycznych. Bohaterowie drugoplanowi tworzą wielobarwne tło. Co najważniejsze, każda postać wnosi coś do książki. Autorka nie wprowadza osób nic niewnoszących, bez charakteru czy celu.

Fabuła jest umiarkowane oryginalna, czyli żadnych wstrząsających nowości, jednak wystarczająco pomysłowa by czytać z ciągle rosnącym zainteresowaniem. Każda następna strona wzmaga napięcie i z coraz większymi emocjami przekładałam strony. Książka ma w sobie to coś, co nie pozwala odstawić jej na półkę. Chcemy, czym prędzej dowiedzieć się, „co będzie dalej?”

Podoba mi się świat stworzony na potrzeby tej serii. Dla każdego coś miłego – wilkołaki, zmiennokształtni, wampiry, wróżki, gobliny, krasnoludy, czyli właściwie większość bestiariusza. To ogromnie wzbogaca książkę, potęgując chęć zagłębieniu się w ten niezwykły świat.

Warstwie językowej nie można nic zarzucić. Autorka posługuje się przyjemnym, prostym językiem, a dialogi skrzą się humorem. Pani Briggs płynnie i w dość szybkim tempie prowadzi nas przez epizody, nie rozwlekając się zbytnio. Intryga i wątki miłosne są idealnie zrównoważone. Zostały ze osobą w sprawny sposób powiązanie, tworząc wartką akcję.

Reasumując, jeśli chcecie sięgnąć po jakąś książkę na przyzwoitym poziomie z wątkiem paranormalnym to polecam tę serię. Jest wybitna w swoim gatunku i nawet przez chwilę nie będziecie się nudzić. Mercy wciągnie was w swój świat. A gdy go już poznacie, wsiąkniecie w niego całkowicie i nie będziecie chcieli opuszczać go już nigdy. Seria wciąż trzyma poziom, a nawet dostrzegam, że Pani Briggs cały czas doskonali swój warsztat.


Zgrzeszyłabym gdybym nie wspomniała o rewelacyjnej oprawie graficznej Fabryki słów (jak zwykle). Prześliczna okładka, zachwycające ilustracje w książce idealnie oddające treść. Subtelne obramowania wokół numerów rozdziału uzupełniają to piękne wydanie.

9/10

Scarlett

 

 

Wydawca: Fabryka Słów Sp. z o.o.

Data premiery: 2012-08-10

Ilość stron: 388

 

 

ZNAK KOŚCI

 

Seria o Mercedes Thompson

Zew księżyca
Więzy krwi
Pocałunek żelaza
Znak kości
Zrodzony ze srebra