KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
TUNELTUNEL

RECENZJA KOSTNICA

Zawsze byłem dość sceptycznie nastawiony do tego typu produkcji. Nie widziałem nawet najsłynniejszych pozycji w tej konwencji, czyli  Blair Witch Project, Paranormal Activity oraz Rec. Przyznam szczerze, że Tunel zaskoczył mnie, zarówno pod względem realizacji audiowizualnej, jakością efektów specjalnych, jak i samym pomysłem. Do tego, przekonał do wyżej wspomnianych produkcji.

Fabułą jest dość prosta, by nie rzec banalna, ale równocześnie - bardzo świeża. A więc tak: pod Sydney znajduje się sieć tuneli, które mają być wykorzystane jako zbiorniki rezerw wodnych. Plan zagospodarowania powojennych korytarzy budzi kontrowersje ze względu na pogłoski o bezdomnych, którzy upodobali sobie podziemia. Jest jeszcze coś.dzicy lokatorzy nie zawsze wracali ze swych koczowisk.krążą pogłoski, że mieszka tam coś jeszcze.

Sprawę stara się zbadać ekipa reporterów z młodą, ambitną dziennikarką na czele. Jak łatwo się domyślić odkryją coś, czego nie specjalnie szukali...

Z początku chodziło o znalezienie dziury w całym. Nieprzyzwyczajony do takiego stylu realizacji i prowadzenia kamery starałem się wychwycić wszystkie błędy i niedociągnięcia. Zobaczyć, z czym to się je. Po kilku minutach tok akcji nabrał nieco tempa wprowadzając mnie do bardzo niepokojącego świata. Razem z bohaterami przeczesałem kolejne kilometry ciemnych korytarzy i poznałem tajemnice owianych złą sławą podmiejskich labiryntów. I wdziałem to samo co oni.

Czy to dobry film? Powiem - tak, a nawet więcej - fenomenalny! Całość ma wyglądać na paradokument i produkcję amatorską. Wygląda. Jest tu zarówno wrażenie wyżej wspomnianych zabiegów jak i całkowita naturalność. Pełny profesjonalizm.

Kreacje aktorskie są zachwycające. Ludzie, którzy odgrywają ekipę reporterów są niezwykle autentyczni. Ich zachowania, strach i panika są do bólu mimetyczne. Tak bardzo, że uruchamiają głębokie pokłady empatii i sprawiają, że czuje się niemal to samo co bohaterowie.. Dawno czegoś takiego nie widziałem.

Oprawa muzyczna zgrana jest z tokiem akcji. Dopasowana do każdej sceny. Mocna, a zarazem subtelna. Momentami - i tu wielki ukłon - zupełnie niezauważalna, zlewa się bowiem z obrazem stając integralną, bezsprzecznie konieczną cząstką całości. To ważny element każdego filmu, który ma wzbudzać silne emocje.

Najważniejsze są jednak ujęcia. Ciemne tunele, raz wąskie, raz szerokie wprowadzają klaustrofobiczną aurę osaczenia. Słabo oświetlone, zaśmiecone korytarze przypominają mroczne katakumby. To labirynt, w którym szybciej znajdziemy śmierć niż wydostaniemy się na zewnątrz. Pełne są dziwnych odgłosów, ślepych korytarzy i zamkniętych pomieszczeń. Kiedy powoli wyłaniają się w świetle latarek mamy wrażenie, że prowadzą w nieskończoność, a za każdym zakrętem czyha.

No właśnie.bestia. Do końca nie wiemy z kim lub czym mamy odczynienia. Widzimy jedynie szybkie ujęcia, momentalne ataki i równie szybkie ucieczki potwora. To jednak wystarczy, żeby przyprawić nas o drżenie kolan przy każdym zejściu do piwnicy.To kolejny atut filmu - tajemniczość i dynamika.

Reasumując, Tunel to jeden najlepszych filmów grozy jaki miałem "przyjemność"  oglądać w ostatnich miesiącach. Jest mroczny, zaskakujący i przerażający. Ma to, co musi mieć "realistyczny" horror. Warto zobaczyć! Przyznam od razu - ja się bałem i tego Wam, Drodzy Czytelnicy (i przyszli widzowie) życzę.

 

Tytuł: Tunel (The Tunnel)

Reżyseria: Carlo Ledesma

Scenariusz: Julian Harvey, Enzo Tedeschi

Produkcja: Australia

Czas trwania: 90 minut

 

Premiera światowa: 19.05.11 r.

 

Krzysztof "Mormegil" Chmielewski