TWITTER BLOGGER  SKULLATOR       PLIKI COOKIES  KANAŁ YOU TUBE    KOSTNICA FACEBOOK

nasz serwis EOPINIER.PL

RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
SMILLA W LABIRYNTACH ŚNIEGU - Peter Høeg

Smilla mieszka w Danii, jest Grenlandką. Jest samotna, obca w obcym kraju,  a jednocześnie odczuwa istnienie silnej więź z Grenlandią, która uosabia się w postaci małego chłopca, Esajasa – zaniedbanego, wychowywanego przez nadużywającą alkohol matkę, głuchego, pełnego tęsknoty i niepojętych, jeszcze niewyartykułowanych pragnień, Grenlandczyka. Esajas ginie – spada z dachu. Dosłownie – Smilla zostaje po śmierci pięciolatka sama, zagubiona i niezrozumiana. Jest w niej twardość, upór, sama mówi o sobie „wygadana jędza”. Śmierć chłopca odbiera jej dużą część jej samej, a jednocześnie pojawiają się w kobiecie wątpliwości czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek, ta mieszanka napędza ją do działania. Dla Smilli śnieg jest doskonałym medium, rozumie go i potrafi odczytywać ślady. A one mówią, że chłopiec biegł, że chłopiec z lękiem wysokości wbiegł na dach wysokiego budynku i skoczył.

Smilla jest postacią osobliwą, pod każdym względem – stylu życia, sposobu działania i myślenia. Z jednej strony matematycznie analizującą każdy szczegół, z drugiej kompletnie nieprzystosowaną, impulsywną, do której trafiają tylko własne argumenty. Jej postępowanie jest w takiej samej mierze systematyczne, co nierozważne. Idąc po nitce do kłębka kobieta trafia na wiele niewiadomych, zbiera coraz więcej nic nie mówiących dowodów. Wie tylko, że stało się coś złego, a stoją za tym duże organizacje i poważne naukowe towarzystwa. Nie zniechęcają jej do działania nawet siłowe rozwiązania, śmierć informatorów, czy groźby ze strony policji i mniej oficjalne – głuche telefony, czy śledzące ją cienie.

Chce tylko dowiedzieć się dlaczego Esajas musiał umrzeć. Nie chce sprawiedliwości, chce tylko zrozumieć. Swoje działania odpisuje w sposób w jaki można opisać płatek śniegu, strukturę lodu, prowadzi swego rodzaju badania. Ciśnie się na usta sformułowanie „osobista krucjata”, ale szczerze mówiąc nie tym jest to co Smilla robi. Smilla raczej spełnia swój obowiązek i jednocześnie realizuję potrzebę opisania niewiadomego. O Esajasie wspomina kilkakrotnie, na marginesie, zatraca się w działaniu, obiera pewną ścieżkę i jej konsekwencja jest niesamowita, ani razu nie poddaje swojej pierwotnej decyzji w wątpliwość.

„Smilla w labiryntach śniegu” wydana została jako kryminał, ale książki nie da się w jednoznaczny sposób zaklasyfikować do jednego gatunku. Ponad wszystko jest to opowieść o Smilli, o samotności, miłości, tęsknocie. Wątek kryminalny, od którego właściwie autor nie odszedł nawet na moment cały czas jest tylko tłem. Również język i sposób narracji daleko odbiega od typowego, trzymającego w napięciu thrillera, czy kryminału. Napięcia nie ma prawie w ogóle, a język narzuca powolny sposób czytania, pewną refleksyjność. Wcale nie najważniejsze jest zakończenie, czy w ogóle coś się wyjaśni – sprawa jest tak niejasna, że w trakcie lektury czytelnik wręcz nie ma możliwości zastanawiania się nad nią. Smilla z uporem, po prostej linii, wiele razy cierpiąc fizycznie, nie unikając żadnej przykrej sytuacji dąży do prawdy. I ten proces właśnie obserwuje czytelnik, to on pochłania całkowicie.

Muszę przyznać, że w książce zabrakło sporo elementów, których oczekuje się po książce kryminalnej. Była dość rozwlekła, było w niej mnóstwo niejasności, dłużyzny, brakowało napięcia, a główna bohaterka bardziej pasowałaby do powieści o filozoficznym zabarwieniu, a jednak.. Nie mogę uznać tych elementów za wady powieści. Wszystkie elementy w jakiś dziwny sposób pasowały do siebie, jeden określał drugi, uzupełniały się wzajemnie. Klimat, bohaterowie, tempo, charakter wydarzeń – wszystko to idealnie się komponowało. Nie jest to stylistyka, która trafi do każdego, to pewne. Jednak jeżeli ktoś nie trzyma się kurczowo jednego przepisu na dobry kryminał nie powinien być zawiedzony. Polecam ją jednak czytelnikom starszym i doświadczonym zarówno jeśli chodzi o gatunek, jak i literaturę skandynawską, osobom które kryminałów nie traktują jedynie jako rozrywkę, dla których to nie zagadka jest najważniejsza, ale to co obok, a czasem nawet tylko to co widoczne kątem oka.

Joanna Przybylska

 

Autor: Peter Høeg

Tytuł: Smilla w labiryntach śniegu

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2014 (org. 1992)

Ilość stron: 560

 

 

 

MENU

INDEKSY SOCIAL MEDIA NOWOŚCI LINKI
LITERATURA INDEKS KSIĄŻEK FACEBOOK KONKURSY DRUKARNIA
FILM INDEKS FILMÓW TWITTER KINO ZAPOWIEDZI PREMIERY WSZYSTKO DO BIURA
KOMIKS INDEKS KOMIKSÓW BLOG KOSTNICA PROSTO Z PIECA PUKASPER.PL
GRY INDEKS GIER YOU TUBE KOSTNICA NOWOŚCI KSIĄŻKOWE EOPINIER.PL
SERIALE INDEKS FIGUREK SKULLATOR NAPISZ DO NAS  
OPOWIADANIA INDEKS GALERII      
DVD i BLU RAY INDEKS OPOWIADAŃ KRWAWNIK    
PUBLICYSTYKA

INDEKS KOSTNICA TVd

WSPÓŁPRACA    
TEORIA INDEKS SERIALI REDAKCJA    
HOBBY INDEKS FRAGMENTÓW LINKI    
GALERIA INDEKS CYTATÓW ZŁOTY KOŚCIEJ    
AUDIOBOOKI