TWITTER BLOGGER  SKULLATOR       PLIKI COOKIES  KANAŁ YOU TUBE    KOSTNICA FACEBOOK  NAWIEDZONA MAPA

nasz serwis EOPINIER.PL

RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
PAN SNÓW - Magdalena Świerczek

O powieści high fantasy, która spowodowała, iż zatęskniłam za fantastyką... [Trylogia Pan Snów. Tom 1 - Sen o Niczym - Magdalena Świerczek]

Ostatnimi czasy sporo pisałam o kryminałach. Dziś chcę Wam zaprezentować powieść z gatunku high fantasy, która spowodowała, że zatęskniłam za fantastyką. Pan Snów zgodnie z cechą gatunku przeniósł mnie w wymyślony/równoległy świat. Świat wyśniony...

"Być może Wszechświat jest niczym innym, jak tylko Snem pewnej Istoty. Jeśli tak, to kim jest owa postać, czym w rzeczywistości jest jej Sen? Sztuczną inteligencją? Umysłem? Jeśli to prawda, to, kim my jesteśmy w tym Śnie?"*

Po przeczytaniu takiego blurbu odczuwałam ekscytację. Fabuła wydała mi się niesamowicie interesująca, a świat przedstawiony intrygujący. Jak poradziła sobie autorka? Jak ja odebrałam tę powieść? Zapraszam Was na poniższy tekst.

Świat przedstawiony. W kilku słowach: Deliryczny. Depresyjny. Klimatyczny. Pesymistyczny. Posępny. Apatyczny. Niepokojący. Złowrogi. Kasandryczny. Nieszablonowy.

Czemu przedstawiony jest w tak czarnych barwach? Cóż...Główny bohater, a właściwie antybohater oddziałuje na krainę będącą jego Snem bardzo depresyjnie. Jest niczym robaczywe jabłko - na zewnątrz piękny, w środku przeżarty. Jest sercem krainy, które pragnie przestać bić powodując zamęt w całym organizmie.

"Go­rycz jest bez­pie­czna, przyj­muj ją szczod­rze. Strzeż się ser­deczności. Jeśli coś jest zat­ru­te, to słodycz."*

Całość świata mimo tak posępnej wizji wypada rewelacyjnie. Mitologia jego powstania poraża ogromem przedstawionych informacji. Chce się krzyczeć "wow". Mamy m.in. Ziemię Główną i poboczne, Rzeki, Cykle i Sny. Przestrzeń paraastralną. Akt Śnienia. Pierwotne Siły - WszechChaos, PraPorządek. WszechRzekę. Już we wstępie i podsumowaniu rozmów channelingowych poznajemy każdy z tych elementów, a całość wypada spójnie i logicznie, choć zawile. Przywodzi na myśl połączenie Silmarillionu (szczegółowy opis powstania świata i ras), Władcy Pierścieni (element przygody, postacie i rozległość świata) i Wiedźmina (ostrość i wulgarność występująca w powieści). Opowieść cechuje także konsekwencja - bohaterowie nie schodzą z raz obranej drogi, a kraina trwa w swoich ramach i założeniach. Nie odnajdziecie w niej przypadkowości. Historia wygląda na dogłębnie przemyślaną.

"Zło ko­nie­czne jak naj­bar­dziej is­tnieje. Wte­dy, gdy dob­ro zos­ta­je wy­paczo­ne przez to, że sobą po­zostało, a nic nie mogło zdziałać, ro­zumiesz? Wte­dy rodzi się zło konieczne."*

Wszystko łączą wątki filozoficzne, ezoteryczne i astralne,  występujące w dużym natężeniu, szczególnie na początku historii. To przede wszystkim nawiązania do równowagi w świecie, dwóch przeciwstawnych mocy: Słońca i Księżyca. Dnia i Nocy. Yin i Yang. Tematyka bardzo ciekawa i spójna z fabułą powieści oraz jej bohaterami, jednak wątki te występują w sporym natężeniu, przez co odbiera się je jako ciężkie i zawiłe. Wstęp, rozmowy channelingowe czy niektóre części tekstu dotyczące mitologii świata musiałam czytać kilkukrotnie. W zagadnieniach tych widać pasję i chęć przekazania wiedzy przez autorkę, która studiowała filozofię, aczkolwiek nie każdemu czytelnikowi taka redundancja pojęć będzie odpowiadać. Uważam, że gdyby pewne hasła czy elementy z tych zagadnień zostały dołączone do słowniczka na końcu, a historia dotycząca powstania i funkcjonowania świata oraz zbiór ras była przedstawiona w formie graficznej powieść czytałoby się płynniej. Problem zawiłości znika gdzieś w połowie książki, gdy uzyskujemy wszystkie informacje, które pragnęła przekazać autorka. I wtedy rozpoczyna się akcja, która wbrew pozorom nie pędzi w tempie ekspresowym, a płynie niczym WszechRzeka zawierająca w sobie pierwotne siły stanowiące równowagę. Zagadnienie równowagi przewija się przez całą opowieść i widoczne jest w każdym elemencie historii - działaniach bohaterów czy funkcjonowaniu świata. Podobnie jest z magią, która otacza cały przedstawiony świat. Nie jest jego głównym elementem, nie razi w oczy, jednak:

"Magia była emocją, jaką odczuwał każdy element tego bajkowego miejsca"s.54*

Nieszablonowość. Z takim przedstawieniem świata i narodzin poszczególnych ras nigdy wcześniej się nie spotkałam. Opisywana kraina jest niezwykle barwna, lecz są to odcienie szarości - odcienie rozpaczy. Wątek snu nie jest czymś  nowym, był poruszany choćby w cyklu Sen o Krwi>>, ale zarówno świat przedstawiony jak i bohaterowie czy mitologia znacznie różnią się od Pana Snów. Zabójczy Księżyc i Mroczne Słońce z przytoczonego wyżej cyklu - ukazują świat bardziej ugładzony, pogodny i niepodzielony na rasy. Przedstawiają pojedyncze niebezpieczeństwa danego świata. Pan Snów ukazuje niebezpieczeństwo w każdej linijce opowieści - od autodestrukcji po zbiorowe, powolne umieranie.

"Piekło... Jeśli barwa jest cierpieniem światła, to światło może być bólem ognia, ogień - łzami piekła, a ono samo- potrzebą barw, by cokolwiek odróżnić i rozpoznać"s.310*

Styl. Rozbudowany. Momentami filozoficzny. Ostry. Wulgarny. Pesymistyczny. Dostosowany do poszczególnych ras, postaci i funkcji, jakie sprawują w powieści. Dialogi nie są drętwe, a my poznajemy historie z perspektywy różnych graczy - Ostatniego Strażnika, jego towarzysza Setha, skoczka będącego świeżakiem w szeregach krainy czy postaci knujących spisek.

Panu Snów odnajdziecie także wiele odmian języków i gwar. Choćby te w poniższych cytatach.

"Elh'clle mas­shet'a nhre eap ree­khe. (porze­kadło wampirze)
Kto kocha prawdziwie, nie kłamie."*

"— Czy oni zaw­sze...
— Zaw­sze. Na­jeba­ni jak szpo­ki. A jak spróbu­jesz rzec Strażni­kowi, co­by ty­le nie żłopał, to ci po­wie, żebyś ta nie fef­loł, bo ciebie i całą tę pierońską Krainę dziewięćset dni i no­cy tworzył bez krzty pro­cen­ta, toć mu się na­leży.
— A jak po­wiesz Setho­wi, co­by się może og­ra­niczył, bo chle­je jeszcze więcej, to ci od­war­knie, że nie może na trzeźwo wy­dolić z tą za­pitą, ob­rażoną na cały świat cho­lerą."*

Widać, iż autorka zrobiła porządny research. Pan Snów pełen jest szyderstw, nawiązań do wątków homoseksualnych szczególnie wśród elfów, mimo to każdy z tych elementów wpisuje się idealnie w pesymistyczny i posępny klimat powieści. Oczywiście nie każdemu czytelnikowi taki język i zachowanie bohaterów będzie odpowiadać. Choć nie jestem zwolenniczką wulgarnego stylu i języka w powieściach, tutaj w ogóle mi one nie przeszkadzały.

Bohaterowie. Pan Snów pełen jest przeróżnych istot. Smoków Ognistych. Elfów: Słońca, Błędnych, z Gór i Wysokich, Krasnoludów, Wampirów, Ludzi i Wilków. Sposób ich narodzin, codzienność czy funkcje, które pełnią to elementy, z którymi w takiej kompilacji wcześniej się nie spotkałam. Każdy z bohaterów literackich jest postacią niejasną i wielowymiarową. Postacie nie dają się określić w kategoriach dobra i zła. Funkcjonują, skupiając się na prywatnych celach: życiu, śmierci, miłości czy władzy. By nie odczuwać depresji, żalu i smutku Poruszyciela - Ostatniego Strażnika uciekają w najdalsze zakątki krainy lub nadużywają wszelkich substancji odurzających.

"W opowieść pełną magii, chwały, planów zbawienia i cierpień za całą społeczność naszego Snu"s.9*

Główny protagonista to Ostatni Strażnik Równowagi - antybohater, który próbując ratować ludzkość, stracił w nią wiarę. Przeznaczenie z niewiadomych powodów się nie spełnia, a Poruszyciel staje się coraz bardziej zrezygnowany, apatyczny, bierny i ponury. Używki są jego pożywieniem. Znieczula się by funkcjonować, a jego ból odczuwa każdy mieszkaniec Snu, w szczególności jego towarzysz, Seth Irinina, który podobnie jak główny bohater jest Elfem Wysokim. Są niczym Noc i Dzień. Awers i Rewers. Dwie postacie zapewniające wzajemną Równowagę. Irinina próbuje walczyć, miota się, jednak strażnik jest bezwzględny i zmęczony. Nie chce walczyć ani żyć, a uśmiercenie go jest praktycznie niemożliwe. I tutaj na scenę wkraczają postacie, które nie ukazują swoich drugich oblicz innym bohaterom historii. Podejmują działanie z różnych, typowo ludzkich pobudek: miłości, nienawiści, rozpaczy, realizując elementy uknutego spisku. To postacie o ogromnej mocy i wiedzy. Nie przerażają, gdyż cała kraina jest wystarczająco złowroga, by plasować wszystkie postacie na równym poziomie. Interesującą osobowością jest także Rafael  - świeżak w tej grupie - zbawiony męczennik, empata, który nie wiadomo do końca, czemu służy: złu czy dobru. Poznaje świat i ludzi czując ich emocje. Jakie otrzymał zadanie? Czekam z niecierpliwością na jego dalsze losy.

"Pod twoją skórą pełza zło. Nie chcę mieć z nim nic wspólne­go. Białe jak śnieg, bez ko­loru ani naz­wy, tak jest wiel­kie. Ośle­pia i ka­leczy wzrok. Uda­je jas­ność i w su­mie... Cze­mu go z nią nie po­mylić? Prawda?"*

Podsumowując postacie nie są płaskie, wpisują się idealnie w apatyczne otoczenie. Bohaterowie tej powieści nie każdemu przypadną do gustu. Natężenie rozpaczy i beznadziei, jaka ich otacza oraz częsty brak woli walki powodują, iż trudno się z nimi utożsamiać. W pewnym momencie nawet ich żałujemy, czekając na koniec, który w tej historii nie jest jednoznaczny. Pozostawia sporo niedopowiedzeń - mam nadzieję odkryć je w kolejnej części cyklu. Czekam, aż zaczną walczyć, planować i odzyskają wiarę w siebie, ludzkość i możliwość zbawienia.

"To nie może być zdrowa miłość do chorej istoty" *

Podsumowanie. Ze względu na konsekwencje w ukazaniu świata przedstawionego, kreacji postaci i stylu - powieść wypada wiarygodnie. To historia stworzona z rozmachem i wyobraźnią, która powinna przypaść o gustu nawet najbardziej wybrednym fanom fantastyki. Powieść ambitna, z dobrym warsztatem, choć momentami zawiła i skomplikowana. Spokojnie mogę pokusić się o stwierdzenie, iż Pan Snów to najlepsza polska fantastyka, jaką miałam okazję ostatnio przeczytać. Każdy jej element zgadza się z podstawowymi założeniami gatunku. Sen o Niczym to fascynujący świat, wielowymiarowi bohaterowie i mitologia, która zachwyca mnie swoim rozmachem. Gorąco i szczerze polecam.

"Wy­daje mi się, że ludzie są czymś... upadłym, roz­padłym, spar­szy­wiałym, co kiedyś było całe, potężne i piękne... I po pros­tu to coś... próbu­je się zno­wu scalić."*

*cytaty pochodzą z omawianej powieści

Marta Korkus, 06.03.2015

 

 


 

 

 

MENU

INDEKSY SOCIAL MEDIA NOWOŚCI LINKI
LITERATURA INDEKS KSIĄŻEK FACEBOOK KONKURSY DRUKARNIA
FILM INDEKS FILMÓW TWITTER KINO ZAPOWIEDZI PREMIERY WSZYSTKO DO BIURA
KOMIKS INDEKS KOMIKSÓW BLOG KOSTNICA PROSTO Z PIECA PUKASPER.PL
GRY INDEKS GIER YOU TUBE KOSTNICA NOWOŚCI KSIĄŻKOWE EOPINIER.PL
SERIALE INDEKS FIGUREK SKULLATOR NAPISZ DO NAS  
OPOWIADANIA INDEKS GALERII      
DVD i BLU RAY INDEKS OPOWIADAŃ KRWAWNIK    
PUBLICYSTYKA

INDEKS KOSTNICA TVd

WSPÓŁPRACA    
TEORIA INDEKS SERIALI REDAKCJA    
HOBBY INDEKS FRAGMENTÓW LINKI    
GALERIA INDEKS CYTATÓW ZŁOTY KOŚCIEJ    
AUDIOBOOKI