KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
POCAŁUNKI ANIOŁA CIEMNOŚCIPOCAŁUNKI ANIOŁA CIEMNOŚCI - Sarwat Chadda

OPIS KSIĄŻKI:

 

Musi być bezlitosna. Musi zabijać. Nie dano jej wyboru. Codzienność Billi jest daleka od normalności. Cel jej życia to przygotowanie się do roli templariuszki. Elitarny zakon przetrwał do czasów obecnych, a jego członkowie walczą z przeklętymi: wampirami, wilkołakami, upiorami oraz upadłymi aniołami. Dziewczyna jest samotna, pragnie ciepła i zrozumienia. Nie wie, czy bycie mniszką i jednocześnie pogromczynią potworów jest tym, czego chce. Życie Billi się zmieni, gdy pozna Mike'a - przystojnego chłopaka o fascynującej osobowości, skrywającego mroczny sekret i, jak się okaże, bardzo niebezpiecznego... "Pocałunek Anioła Ciemności" to mieszanka romansu, wartkiej akcji, grozy i nawiązań do tajemnic templariuszy, a także biblijnych opowieści.

 

RECENZJA KOSTNICA:

          W dobie literatury z istotami nadprzyrodzonymi w roli głównej mamy do czynienia przede wszystkim z wampirami, wilkołaki, upadłymi aniołami i podobnymi istotami. Oni mimo swej mrocznej natury wzbudzają nie tylko strach, ale i drżenie serca. Choć są niebezpieczni, bezlitośni i okrutni wobec wrogów to w głębi serca tli się w nich potrzeba ciepła oraz miłości. W gruncie rzeczy są, nazwijmy to po imieniu, reformowalni i tak oto ze zbira przeistaczają się w szlachetnych "obrońców" ludzkości, a ich historia ma szczęśliwe zakończenie. Taki schemat przeważa, jednak nie odnajdziemy go w "Pocałunku anioła ciemności". Tutaj Bezbożni nie zachowali żadnej cechy człowieczeństwa i znajdują się na samym szczycie czarnej listy templariuszy. Dodatkowo w świecie stworzonym przez Sarwat Chadd'e nic nie jest proste. Członkowie Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona nie wożą się drogimi autami, nie mieszkają w rezydencjach, nie są nieomylni, a walkę z wrogiem dość często przypłacają nie tylko licznymi ranami ale nawet życiem.

          Sam tytuł książki jest dość zwodniczy, który na pierwszą myśl nasuwa namiętność, romans, miłosne uniesienia, do których podobne książki tego gatunku nas przyzwyczaiły, jednak nie tym razem. Po zapoznaniu się z treścią mogę śmiało stwierdzić, że tytuł jest jednak trafny i dość ironiczny, gdyż ów pocałunek anioła ciemności nie oznacza nic innego jak śmierć! Tak więc nie liczcie na żaden ckliwy romans. W książce przeplatają się fakty historyczne (nawiązania do biblijnego króla Salomona oraz legendy związanej z królem Arturem) z fikcją zaś cała historia przedstawiona jest w perspektywy osoby trzeciej.

          Główną problematyką utworu jest bunt młodej, piętnastoletniej bohaterki, Bilqis "Billi" SanGreal (nazwisko od Świętego Graal'a), grającej pierwsze skrzypce, która nie chce i nie potrafi zaakceptować roli i życia jaką dla niej wybrał bezwzględny ojciec Arthur, mistrz Zakonu. Jak wybrnąć i sprzeciwić się autorytetowi? Czy uda jej się odciąć od otaczającego ją światka? Przed dziewczyną twardy orzech do zgryzienia i trzymam za nią kciuki. Nikt nie ma prawa kierować czyimś życiem, dlatego czytając jej historię czasem zaklniecie pod nosem.

          Już na dzień dobry towarzyszymy jej przy pierwszym morderstwie Bezbożnego, które jak się później okazuje jest jej przepustką, aby oficjalnie wstąpić w szeregi templariuszy i choć kosztuje ją to wiele zdrowia to morderstwo się dokonało. Jednak po przelanej krwi jest tylko gorzej. Dziewczyna nie chce brać udziału w nieustannych walkach, zebraniach i katorżniczych ćwiczeniach  przysprzających jej nowych siniaków i ran narażając ją tym samym na ciągłe kpiny rówieśników. Billi bowiem prowadzi podwójne życie, w ciągu dnia stara się uczęszczać na zajęcia szkolne, a wieczorami, nocami i wczesnym rankiem spełnia swoje obowiązki. Na domiar złego poza przyjacielem Kay'em i chrzestnym Perc'ym ma nikogo, a ojciec jest zimnym draniem, który chce w niej stłumić wszelkie emocje. I tak oto, gdy na jej drodze pojawia się nowa osoba, w dodatku (oczywiście) przystojny chłopak, Mike Harbiger, dziewczyna nie waha się ani na moment i chcąc zgarnąć coś tylko dla siebie i według siebie nie ogląda się na innych. Niestety tym oto sposobem wpada w sidła wroga.

          Książka może z początku nie porywa, ze względu na kumulację informacji i imion, ale czyta się ją całkiem przyjemnie i w miarę zagłębiania się w historię coraz szybciej. Można by pomyśleć, że akcja jest przewidywalna, ale tak nie jest i najlepszym tego dowodem jest zakończenie, dla którego już warto sięgnąć po tę książkę. Gwarantuję, że takiego finału się nie będziecie spodziewać. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy templariuszy, które będzie nam dane już pod koniec sierpnia poznać sięgając po "Boginię ciemności".

 

MoNiuRka

z dn. 30/07/2011

 

Tytuł: Pocałunek Anioła Ciemności

Autor: Chadda Sarwat

Wydawca: Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Data premiery: 13/10/2010

Ilość stron: 320