KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
ZDRADA I ŚMIERĆ - Nora Roberts jako J.D. Robb

Nora Roberts (J.D. Robb) „Zdrada i śmierć”
Ilość stron: 412
Wyd. Prószyńaki i S-ka
Ocena: 5/6


Eve Dallas to postać której miłośnikom dobrego kryminału przedstawiać nie trzeba. Bohaterka, znana z serii książek Nory Roberts, wplątuje się tym razem w intrygę zgoła odmienną od jej klasycznego repertuaru. Eve nie będzie już ścigać drobnych rzezimieszków, ani pakować za kartki kolejnych mafiosów. Teraz jej problemem staną się skorumpowani gliniarze oraz kierująca nimi porucznik Renee Oberman – istna zołza z piekła rodem.

Kiedy Peabody wkradła się do starej siłowni, nie przypuszczała, że stanie się świadkiem przestępstwa. Wciśnięta w najdalszy kąt kabiny prysznicowej usłyszała, jak dwójka policjantów sprzecza się o nieudaną akcję. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby spawa nie dotyczyła brudnych pieniędzy, a sposobem na jej rozwiązanie nie okazało się sfingowane samobójstwo dilera.

Walka o stołki. Krwawe ofiary wśród mundurowych. Eve oraz jej wspólniczka Peabody, znowu mają pełne ręce roboty. Dodatkowo sprawy nie ułatwia im fakt, że głównym przeciwnikiem jest córka legendarnego Marcusa Oberman’a – miejscowego komendanta i chluby policji.

Do poprzednich powieści Roberts zawsze miałam jakieś zastrzeżenia. A to były zbyt słodkie. To znowu rozbite na kilka niepotrzebnych wątków. Tym razem nie mam się do czego przyczepić. Motyw przekupnych gliniarzy nie jest może niczym nowym, tak samo jak z góry wiadome zakończenie, a mimo to dałam się porwać historii i z przyjemnością patrzyłam się jak Eve dopina swego.

Wartka akcja, irytujący przestępca oraz nie skrywana satysfakcja w momentach, kiedy to Peabody jest górą, sprawiły, że Zdradę i śmierć mogę nazwać dotychczas najlepszą powieścią w dorobku autorki. W zasadzie wszystkie książki stworzone pod pseudonimem J.D. Robb można uznać za dobre i przystępne. Poznałam już Pociąg do śmierci oraz Fałszywą śmierć (ciekawe skąd u Nory takie zamiłowanie do „śmiertelnych” tytułów?) i z każdą kolejną jest coraz lepiej.

Dystansując się od harequinowych skojarzeń, serdecznie polecam cały cykl z Eve Dallas. Naprawdę warto.

Varia