KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ

ŁOWCA CZAROWNIC Szubienica o zmierzchu - William Hussey

William Hussey. Łowca czarownic. Szubienica o zmierzchu.

Tłumaczenie: Grzegorz Komerski. Wydawnictwo Jaguar S.J., Liczba stron: 465

Rok wydania 2012.

 

Pan Demonów uciekł z Piekła. Jake’owi Harker’owi udało się co prawda zamknąć Wrota, ale w starciu z Sabatem jego ojciec został ciężko ranny. Powieść „Szubienica o zmierzchu” rozpoczyna się krótko po wydarzeniach z pierwszej części. Jack, Rachel, Pandora i Adam próbują odbić z rąk Pana Demonów Simona – pół-człowieka, pół-demona, przyjaciela Jake’a. Próba kończy się powodzeniem, ale dla Adama Harker’a jest to niemal śmiertelne. Jake postanawia, że od tej pory skupi się na szukaniu lekarstwa dla ojca. W tym samym czasie Pan Demonów zwołuje ogólnoświatowy sabat. Już wkrótce czarnoksiężnicy i demony ruszą na podbój naszego świata. Jake aby temu zapobiec musi odnaleźć w sobie Staromoc- by tego dokonać musi cofnąć się w czasie do siedemnastego wieku, wieku kiedy płonęły stosy, wieku gdy panował Łowca Czarownic….

O ile pierwsza część „Łowcy czarownic” była powieścią dla młodzieży, to drugi tom zaczyna zbaczać w stronę horroru. I wychodzi to opowieści na dobre. Tak jak „Harry Potter” z tomu na tom był coraz bardziej mroczny tak i „Łowca czarownic” robi się coraz mroczniejszy. Zresztą podobieństw między tymi cyklami jest dużo więcej – i nie jest to bynajmniej zarzut. William Hussey serwuje nam dużą dawkę emocji i niezłą historię. Powoli odkrywa karty, ujawnia tajemnice bohaterów, sprytnie żongluje akcją podgrzewając atmosferę do czerwoności by nagle zwolnić tempo opowieści, aby dać czytającemu chwilę oddechu. Także zakończenie otwiera drogę do zupełnie nowych przygód, nowych bohaterów w następnym tomie opowieści. Muszę przyznać, że po „Łowcę czarownic” sięgałem z obawą, czy aby nie będzie to kolejny pseudohorrorek romantyczny dla nie wiadomo kogo – za poważny dla dzieci, za dziecinny dla młodzieży. Jednak nie – nie rozczarowałem się. „Łowca czarownic” to dobra historia dla nieco dojrzalszej młodzieży i dla dorosłych. Sposób opowiadania, świat jaki przedstawia autor – wszystko to jest na naprawdę wysokim poziomie i mam wrażenie, że William Hussey nas jeszcze nie raz w swoim cyklu zaskoczy. Polecam powieść – naprawdę warto poznać przygody Jake’a Harker’a i jego przyjaciół. Kawał dobrej lektury, w sam raz na wakacje.

 

Bogdan Ruszkowski