KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
OKO ZA OKOOKO ZA OKO - Patrick Sénécal

PATRONAT KOSTNICA

Autor:    Patrick Sénécal  Tytuł:    OKO ZA OKO Projekt okładki:    Łukasz Ryłko ISBN: 978-83-933322-0-5 Wydawnictwo:   FU KANG Objętość:    304 str. Okładka:   miękka folia mat. Format:  12,5 cm x 19,5 Cena:   33,60 zł (w tym 5% vat) Premiera:  30 września 2011

O książce:  

Kiedy media informują o brutalnym gwałcie i mordzie na dziecku, fora dyskusyjne aż się trzęsą  od gniewu, bezsilności i żądzy zemsty, która jest utożsamiana ze sprawiedliwą karą za uczynek. Cywilizacja pozostaje w pewnym sensie bezradna, bo żadna kara nie wydaje się dostateczna w takich przypadkach. Bohater powieści, chirurg, porywa zabójcę i gwałciciela swojej ośmioletniej córki. Sam postanawia mu wymierzyć karę. Społeczeństwo dzieli się na zwolenników i przeciwników takiej sprawiedliwości. Czy Bruno Hamel zrealizuje swój plan? Czy dotrze do końca w akcie zemsty? Jaka jest sprawiedliwa kara za tak ohydną zbrodnię? Te pytania i wiele innych zadaje czytelnikowi autor i nie sposób nie opowiedzieć się po którejś stronie.

 

O autorze:  

Urodził się w Drummondville w 1967 r. Po ukończeniu filologii francuskiej na Uniwersytecie Montrealskim prowadził zajęcia z literatury, filmu i teatru w college'u w Drummondville. Pasjonat suspensu, fantastyki i grozy opublikował w 1994 r. swój pierwszy horror Ulica Wiązów 5150. Po nim, w 1995 została wydana niepokojąca powieść Pasażer z rodzinnym Drummondville w tle. Thriller Na progu ukazał się w 1998 r. i został bardzo przychylnie przyjęty przez krytykę oraz czytelników. Sfilmowany przez Erica Tessier miał swoją światową premierę w 2003 r. Następnie ukazały się Alicya (2000) bardzo oryginalna i mroczna wersja Alicji w krainie czarów, arcydzieła Lewisa Carrolla i Oko za oko (2002) które natychmiast zyskały aprobatę wiernych już czytelników.

Oko za oko również doczekało się ekranizacji. Oryginalny tytuł filmu zrealizowanego w 2010r. brzmi Les sept jours du talion, a wyreżyserował go Daniel Grou, znany również jako Podz.

 

Tego samego autora:

         Na progu

         Ulica Wiązów 5150

Pasażer

Alicya

 

RECENZJA I

 

 

"Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego. uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane" (Księga Kapłańska 24, 19 - 20).

Czy takie surowe prawo rzeczywiście pochodzi od Boga, który sam w sobie jest miłością? Przecież Wszechmocny kilka wieków później poprzez swego syna Jezusa, nauczał nas przebaczać bliźnim mówiąc ,,A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek nadstaw mu i drugi''. Jak wytłumaczyć obie te sprzeczności ? Relacje wielu ludzi z pewnością będą podzielone.

Podobne kontrowersje budzi zachowanie Bruna Hamela, głównego bohatera najnowszej powieści   grozy ,,Oko za oko''  Patricka Senecala, wydanej pod nakładem wydawnictwa Fu Kang. Dotychczas kanadyjski pisarz zasłynął z takich dzieł jak ,,Na progu'', ,,Alicya'', ,,Ulica wiązów 5150'' oraz ,,Oko za oko'' (z czego dwie ostanie pozycje doczekały się także ekranizacji kolejno 2009, 2010r.)

Wracając do fabuły najnowszej książki Senecala,  historia rozpoczyna się pewnego jesiennego popołudnia, kiedy to mała siedmioletnie Jasmine Jutras-Hamel nie wraca jak zwykle po szkole do domu. Zaniepokojony ojciec Bruno udaje się na poszukiwania córki nie przypuszczając nawet, że za parę chwil jego świat legnie w gruzach. Okazuje się, iż ktoś brutalnie zgwałcił i zamordował  niewinną Jasmine. Policjanci z Drummondville niemal natychmiast ujmują sprawcę. Jest nim dwudziestoośmioletni Anthony Lamaire, urodzony w biednej patologicznej rodzinie, w której ojciec stosował przemoc a matka uciekała się w alkohol.  Nic jednak nie usprawiedliwia tak bestialskiego zachowania wobec okrutnego gwałtu i morderstwa. Mężczyzna zostaje doprowadzony pod sąd, by usłyszeć wyrok skazujący go na więzienie.

W tym samym czasie rozgoryczony ojciec postanawia wymierzyć  sprawiedliwość na własną  rękę. Przez cały tydzień obmyśla szczegółowy i precyzyjny plan porwania ,,potwora''. Znajduje odpowiednie miejsce do kryjówki, zdobywa samochód i przygotowuje specjalne narzędzie tortur. Kiedy już wszystko ma przygotowane przechodzi do czynów. Wykazując się refleksem i podstępem odbija Lamaire'ra policji, informując stróżów prawa o zamiarze torturowania mordercy przez równe siedem dni, by potem na samym końcu pozbawić go życia. Deklaruje również, iż po dokonaniu wyroku osobiście odda się w ręce wymiaru sprawiedliwości.

Wszyscy są w szoku, partnerka życiowa Bruna także nie potrafi zrozumieć postępowania ukochanego, zadeklarowanego pacyfistę. Natomiast opinia publiczna rozdziela się na dwa obozy, zwolennicy i przeciwnicy wymierzania kary na własną rękę. Rozpoczyna się odliczanie. Policja wraz z detektywem Herve Mercure na czele próbuje zapobiec tragedii, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę z faktu, iż odbierając życie sprawcy, Hamel bezpowrotnie zniszczy także swoje człowieczeństwo. Czy oszalały z bólu ojciec, wykona niczym kat obiecaną egzekucje? A może w porę się opamięta wiedząc, że przecież śmierć gwałciciela nie wróci życia Jasmine.

Chciałabym przekazać wam, choć cząstkę emocji, które targają mną po przeczytaniu książki ,,Oko za oko''. Wiem jednak, że cokolwiek napisze, to i tak będzie za mało, aby wyrazić niepowtarzalność dzieła Patricka Senecala. Czytałam parę naprawdę dobrych horrorów, lecz to, co teraz doświadczyłam nie da się porównać z niczym innym. Może to zasługa doskonałego tłumaczenia a może swoista prostota stylu nadała iście mistrzowski wymiar powieści. Od samego początku akcja nabiera tempa podnosząc napięcie do granic możliwości. Obrzydliwe sceny mocno pobudzają wyobraźnię, zaś szczegółowe opisy rysują wyrazisty obraz całej historii książki. Fabuła, może jest prosta, ale zawiera ogromne psychologiczne kontrowersje stawiając pytanie: co ty byś zrobił w takiej sytuacji i czy to byłoby słuszne?

Muszę się przyznać, że istnieje we mnie jakaś cząstka duszy, która aprobuje zachowanie Bruna, nawet, jeśli jest ono bulwersujące i brutalne a niestety obraz tortur mówi sam za siebie. ,,Ciało potwora pokryte jest czerwonymi pręgami, oba kolana potrzaskane i napuchnięte, przyrodzenie ucięte, w brzuchu obrzydliwy otwór, nos złamany, prawe oko wyrwane, wszystko pokryte krwią, ropą, moczem i gównem''.

Niektórzy już po takim opisie zaczną współczuć mordercy, nie akceptując tak ekstremalnych i przerażających zachowań zrozpaczonego ojca. Nie poczuliście jednak tego, co Bruno, kiedy stojąc nad splugawionymi zwłokami córki pełnymi siniaków, krwi i spermy musiał przełknąć gorzką pigułkę prawdy o tym, że już nigdy nie usłyszy najdroższego głosiku Jasmine mówiącego : ,,kocham cię tatusiu''. Powiem tylko tyle, łatwo jest w życiu myśleć poprawnie, kiedy wszystko układa się dobrze. Łatwo być humanistą, kiedy nie poznało się cierpienia i nieszczęścia. Nie wiem, jak ja bym się zachowała na miejscu głównego bohatera. Czy także pałałabym chęcią zemsty i mordu, czy może jednak jak Sylvia zamknęłabym się w kokonie bólu i żałoby.

,,- A więc Hamel stał się potworem?
-Stał się zbyt ludzki. Nie ma nic potworniejszego''.

Bardzo gorąco polecam zapoznać się z książką ,, Oko za oko''. Jest to horror z najwyższej półki ukazujący psychologiczne aspekty dające wiele do myślenia i wzbudzające ogromne sprzeczności. Jestem pewna, że na długo historia powieści pozostanie w waszej pamięci. Zobacz sam, jak pod pozorem szczerego człowieczeństwa kryje się najgorszy z katów i odpowiedz na pytanie: po której stronie sprawiedliwości ty staniesz- ludzkiej czy urzędowej ?

Oko za oko

Patrick Senecal

Autor okładki: Łukasz Ryłko

Wydawca: Fu Kang

Data wydania: 30 września 2011

Liczba stron: 304

ISBN-13: 978-83-933322-0-5

Oprawa: miękka

Moja ocena 6+/ 6

 

TRAILER FILMU NA PODSTAWIE POWIEŚCI

 

RECENZJA II

 

   Wybaczcie ten osobliwy wstęp do wstępu, ale...

   Poniższa recenzja (pisana zresztą na dwie raty) istnieje na kartach mojego notesidła od ponad tygodnia i przed publikacją postanowiłem przeczytać ją jeszcze raz. Coś mnie w niej zdziwiło - czegoś brakowało...

   Więc i Wy nie dopatrujcie się w niej swego rodzaju zachwytu, czy choćby cytatu z opisu tortur, które dla recenzji dzieł tego gatunku były by zupełnie na miejscu. Bowiem tej powieści nie czytałem jako ja, lecz jako Bruno Hamel żyjący w alternatywnym - dla bohatera – świecie.

Czytałem „Oko za oko” jako ojciec, który postanowił spędzić jeszcze parę chwil z książką, zanim wyjdzie na dwór i - wykorzystując ciepły jesienny dzień - zgrabi liście na wielką stertę dla swojej małej Jasmine!

Człowiek człowiekowi...  Właściwie kim?

   „On przynajmniej potraktował mnie jak człowieka!” i „Spoko gość, jest naprawdę ludzki.”

   Mam wrażenie, że niemal codziennie słyszę takie i podobne zwroty. Ale co tak naprawdę oznacza słowo „ludzki” i czy ma jedynie pozytywne znaczenie, a negatywne staje się wtedy, kiedy poprzedza je „NIE”? Bo jeżeli NIEludzki, to jaki? Czy pragnienie zadośćuczynienia za krzywdy, pomszczenia śmierci bliskiej nam osoby, jest pragnieniem zwierzęcym? I w końcu, czy ojca wymierzającego karę na oprawcy swego dziecka, można nazwać sprawiedliwym sędzią, czy też bardziej do niego pasuje obraz byka, który w ślepej furii tratuje wszystko na swojej drodze?

   Jeszcze więcej takich i podobnych znaków zapytania rodzi się wokół postawy Hamela - ojca, dla którego życie bez małej Jasmine nie miało już sensu. Zrozpaczonego ojca, który ten sens postanowił nadać przynajmniej jeszcze siedmiu dniom - w ciągu ich trwania wymierzając sprawiedliwość, w myśl zasady „oko za oko”.

   Historia rozpoczyna się pewnego słonecznego październikowego popołudnia. Bruno Hamel, lekarz i pacyfista, ale przede wszystkim ojciec, korzystając z wolnego czasu postanawia uporać się z liśćmi opadłymi z drzew. Lecz On nie chce ich zwyczajnie zgrabić, a usypać wielką stertę by Jasmine mogła się w niej bawić i by On mógł bawić się razem z Nią - swoją roześmianą córeczką.

   Jasmine nie wraca jednak ze szkoły i Bruno - choć jeszcze niczego złego nie podejrzewając - postanawia Jej poszukać. Gdy w szkole dowiaduje się że, Jego córka już wyszła i od tamtej pory nikt Jej nie widział, zawiadamia policję. Ta, po przyjeździe do szkoły, niemal natychmiast odnajduje w pobliskich zaroślach ciało dziewczynki. Córkę Bruno brutalnie zgwałcono i zamordowano.

   Sprawcą okazuje się dwudziestoośmioletni Anthony Lamaire, który - pochwycony przez policję - do wszystkiego się przyznaje, co dodatkowo potwierdzają badania DNA. Winny ma stanąć przed sądem.

   Tymczasem Bruno, którego prześladuje bezczelny uśmiech na twarzy potwora widzianego w tv, przygotowuje plan – chce porwać Lamaire by nie dopuścić do chwili, w której ten trafi do więzienia, ponieważ wie, że być może już po piętnastu latach wyjdzie z niego tak samo uśmiechnięty - jakby zadowolony z siebie. Bruno zaś jest święcie przekonany, że jedyną sprawiedliwą karą będzie śmierć. Jednak nie zastrzeli Lamaire, nie skręci mu też karku. Taki ktoś jak ten potwór, który odebrał mu Jasmine, potwór, który zadał Jej tyle bólu... Taki ktoś musi poczuć to samo! Musi umierać długo i w pełnej świadomości, cierpiąc tak, by sam zaczął błagać o śmierć!

I Bruno sprawi, że tak właśnie będzie!

   Hamel, postępując ze swoim niemal perfekcyjnym planem, odbija potwora z rąk policji i przewozi go do wcześniej przygotowanej kryjówki. Gdy, już na miejscu, ma pewność, że jest bezpieczny i nic z zewnątrz mu nie zagraża, informuje policję o swoich zamiarach – to On jest jedynym mogącym wymierzyć sprawiedliwą karę i w ciągu najbliższych siedmiu dni zrobi to torturując i - finalnie - zabijając oprawcę swego dziecka, a po wszystkim odda się dobrowolnie w ręce policji.

   Emocje... To z jaką siłą uderzają w człowieka w trakcie czytania i jak mocno utrwalają się w pamięci... To zmienia spojrzenie na świat, a uczucia jakie się wtedy w człowieku rodzą są nie do opisania! Bo czy ktoś z Was pozostanie pacyfistą, kiedy życie postawi Was w sytuacji głównego bohatera?

   Nie wiem, być może na to jak odebrałem „Oko za oko” wpłynął fakt iż jetem i niedługo ponownie zostanę ojcem. Nie zmienia to jednak faktu, że tylko ktoś, kto doświadczy cierpienia, może prawdziwie się o nim wypowiadać!

   Rety, co ja Wam tu zaczynam wypisywać?!

   To przecież miała być recenzja, nie felieton przyprawiający o moralnego kaca...

   Nic jednak nie poradzę na to, że Senécal tak do bólu realistycznie napisał „Oko za oko” iż na przedstawioną w powieści historię potrafię patrzeć jedynie przez pryzmat emocji.

   Autor odkrywa przed nami znaczenie słowa „człowieczeństwo”, pokazując jak wielkie zmiany zachodzą w CZŁOWIEKu SKRZYWDZONYm PRZEZ CZŁOWIEKA i to w jeden z najgorszych sposobów – gdy ktoś odbierze życie naszemu dziecku.

Wydawało by się, że nasz gatunek, znajdujący się przecież na szczycie drabinki zwanej ewolucją i rządzący tym światem, jest gatunkiem doskonałym. Powinniśmy więc się wspierać jeden za drugim stając murem, razem dążąc do osiągnięcia wspólnego dobra... Śmieszy Was to ostatnie zdanie, co nie? Pewnie tak, bo w tych czasach już nikt nie liczy się z tym, że krzywdzi innych, a to jedynie początek, mający finał w takich jak ta historiach, które odsłaniają drugie dno człowieczeństwa i pokazują jak bardzo ludzcy potrafimy się stać, ale cóż...

   Cóż... A „cóżania” mojego finał jest taki, że wciągająca jest to powieść, a przyśpieszająca z każdą stroną akcja sprawiła, że czytałem nie tylko w domu i pociągu, lecz nawet w ciągu tych szybko mijających kilku minut spędzanych w tramwaju(!) ciekaw tego, czy Bruno Hamel, rozpędzony pragnieniem zemsty, wraz z końcem książki się rozbije, czy jednak wyhamuje. 

   Polecam każdemu, kto samemu sobie nie boi się odpowiedzieć na pytanie: Kim jesteśmy i kiedy zaciera się wewnętrzna granica między człowiekiem, a zwierzęciem?

 

 Marek Syndyka

Tytuł: „Oko za oko”

Autor: Patrick Senécal

Autor okładki: Łukasz Ryłko

Wydawca: Fu Kang

Data wydania: 30 wrzesień 2011

Liczba stron: 304

ISBN-13: 978-83-933322-0-5

Oprawa: miękka