KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
NOWA ZIEMIA - Julianna Baggott

Ilość stron: 472
Wyd. Egmont
Ocena: 5/6


Na horyzoncie pojawia się oślepiająca łuna światła. Świat zamiera w bezruchu, po czym następuje uderzenie palącego powierza. Ludzie, zwierzęta, a nawet przedmioty zapadają się w sobie, giną lub co gorsza udaje im się to przeżyć.

Od czasu Wybuchu mieszkańcy Ziemi zostali podzieleni na dwie grupy: Czystych – wybrańców będących mieszkańcami wspaniałej Kopuły oraz Nieszczęśników – tych którzy ocaleli na zewnątrz. Jedni trwają w pozornej wolności, drudzy marzą o krwawej zemście. Dla obojga świat Przedtem jest tylko wyblakłym wspomnieniem.

Pierwszą rzeczą jaka urzekła mnie w tej historii jest jej oprawa. Magiczna okładka i widniejący na niej papierowy ptak, właściwe z miejsca mnie do siebie zwabiły. Niech was one jednak nie zmylą. W tej książce nie ma niczego z bajki dla dzieci. Jej siłą jest brutalny realizm, który nawet ubrany w formę fantastycznej opowieści, nie traci na znaczeniu. W trakcie lektury nie odpędzicie się od skojarzeń z wojną nuklearną i tym co mogło się dziać w Hiroszimie czy Nagasaki. Okaleczeni ludzie, deformacje, walka o resztki pożywienia.

Porównania do młodzieżowego nurtu apokaliptycznego mogą być mylące, ponieważ ta książka daleka jest od romantyzmu. Nie znajdziecie w niej zakochanych bohaterów, ani ckliwych dialogów. Jest za to mądrze podane świadectwo tego co może się wydarzyć, zilustrowane brawurową akcją i druzgocącymi opisami.

I chociaż jak dla mnie było tu za dużo mutacji i dziwnych połączeń, to i tak książkę odebrałam jako wielkie zaskoczenie. Julianna Baggott pokazała, że literatura młodzieżowa nie musi być wtórna, a weekendowa rozrywka pozbawiona sensu. Nową Ziemię polecam wszystkim, a w szczególności przeciwnikom tego typu historii. Wydaje mi się, że po jej przeczytaniu bardzo zmieni się wasz sposób postrzegania takich książek.

VARIA