KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
EGZORCYSTA - William Peter Blatty

Gdy [Jezus] wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. [...] już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy [...]. A Jezus zapytał go: "Jak ci na imię?" On odpowiedział: "Legion"...

Łk. 8,27-30



Urocza, ledwie dwunastoletnia dziewczynka nagle zaczyna się zmieniać. Najpierw nieznacznie - rozmawia z wyimaginowanym przyjacielem Kapitanem Howdym przy pomocy tablicy spirytystycznej, czasem wykrzykuje niecenzuralne słowa, narzeka na stukanie w ścianę i trzęsące się łóżko. Po jakimś czasie niepokojące zmiany zataczają coraz szersze kręgi. Regan zaczyna przemawiać niskim głosem, zmienia się jej twarz, nie panuje nad moczem, a w jej ciało wnika nieograniczona siła. Jej matka, słynna aktora Chris MacNeil, rozpaczliwie szuka pomocy - najpierw u psychiatry, później u internisty, aż wreszcie... u księdza.
I, choć sam ksiądz, który od niedawna przeżywa kryzys wiary, próbuje logicznie wytłumaczyć objawy choroby - diagnoza jest jednoznaczna. Dziewczynkę opętały demony.


"- A co ojciec sądzi o egzorcyzmach?
- Słucham?
- Jeśli ktoś jest opętany przez demona, to czy zastosowałby ksiądz egzorcyzmy?
- No cóż, pewnie najpierw wsadziłbym go w wehikuł czasu i wysłał w szesnasty wiek.
Zdziwiła się.
- Co ksiądz ma na myśli? Nie rozumiem!
- To po prostu się już nie zdarza, pani MacNeil.
- Od kiedy?
- Od czasu kiedy poznano choroby umysłowe, paranoję, rozdwojenie osobowości i to wszystko, czego uczyłem się właśnie na Harvardzie"


Ksiądz Karras jest postacią wyjątkowo starannie skonstruowaną. Sam ma własne zmartwienia - śmierć matki, wątpliwości wiary - a przy tym jest ujmująco ludzki. I nie mówię tu tylko o skłonności do cameli bez filtra i napojów wyskokowych. To on może wypędzić demona z Regan... Ale czy mu się to powiedzie? Czyż do przeprowadzenia rytuału egzorcyzmów nie jest niezbędny ktoś niezmąconej wiary?
"Ziarno powołania. To tutaj nauczył się kochać. Teraz miłość wystygła. Nocami błądziła w zakamarkach jego serca jak bezdomny podmuch wiatru"
Powieść jest niesamowita. Groza wyłania się z kart książki w taki sposób, że nawet ja - zatwardziała ateistka - zaczynam wierzyć w to, co czytam. Bo to, co dolega Regan, wychodzi poza ramy jakiegokolwiek rozumowania, a przynajmniej - rozumowania racjonalnego. Największym plusem książki jest jej... niedowierzanie. Przez większą część powieści nawet ksiądz szuka logicznego wytłumaczenia stanu dziecka.
"...gdyby Chrystus powiedział tym rzekomo opętanym, że cierpią na schizofrenię, to pewnie ukrzyżowano by go trzy lata wcześniej"
Wydarzenia opisane w powieści sprawiały, że odczuwałam wiele emocji na raz. Zgrozę, obrzydzenie, współczucie, niedowierzanie. A przy tym lęk - jak się to wszystko skończy? Czy rytuał egzorcyzmów uwolni ją od złośliwego demona i pomoże jej wrócić do normalności?

"Żałujemy majowych kwiatów wiedząc, że muszą przekwitnąć, ale jesteśmy niewzruszenie pewni, że w następnych roku maj zwycięży ponury listopad. Jest to niezmienne prawo wiecznego koła, które nigdy się nie zatrzyma. Wiedza o tym daje nam nadzieję na odrodzenie, na to, iż wszelkie zło musi kiedyś przeminąć"


Nie byłabym sobą, gdybym nie odszukała kilku perełek. Bo... bywa też zabawnie i ironicznie.


"Dokopywał się szczegółów niczym stary kawaler przebierający warzywa na straganie"
Albo wręcz niezręcznie.
"- Wiem, co pani czuje. Jestem tak samo bezradny, kiedy rozmawiam z mechanikiem o swoim samochodzie - spróbował zażartować."


Doskonałe porównanie, panie Klein. Wie pan, jak pocieszyć kobietę, której córka zapadła na niezidentyfikowaną chorobę psychiczną. Winszuję taktu!


Te drobne żarciki autora są idealnie wkomponowane w powieść, czyniąc ją kilkuwymiarową. To nie jest horror, który nadmiarem mroku i sztucznego napięcia może zirytować czytelnika i, ostatecznie, znudzić. Ta książka, zrazu lekka, przemienia się w stopniowo w wywołującą dreszcze i przerażenie genialną powieść grozy. To ogromna różnica. Widzimy przemianę wesołej dziewczynki w morderczego demona, a punkt kulminacyjny jednoczy się z ciarkami na ramionach. Książka ma niesamowity klimat, przez co potrafi przestraszyć nawet największych twardzieli, którzy jej na to pozwolą. Dlaczego? Ponieważ aby naprawdę wczuć się w tę historię, mimo wszystko trzeba odłożyć racjonalne przekonania na bok. Trzeba dać się zaskoczyć, pozwolić książce dopełnić swej powinności. Pozwolić grozie na wystąpienie.

Zakończę słowami samego Blatty'ego:
"- Czytałeś to? - spytał Karras.
Potrząsnął głową. - Nie, jeszcze nie. A powinienem?

Paulina Król

 

Tytuł oryginału: The Exorcist, 1971
tłumaczenie: Dagmara Chojnacka, Jan Kałuża
wydawnictwo: Książnica, 2011
liczba stron: 328

#

William Peter Blatty (ur. 7 stycznia 1928), amerykański pisarz i filmowiec . Powieść The Exorcist , napisana w (1971), to jego opus magnum, bo także w kojcu z kolejnych wersji scenariusza filmu, za które zdobył Oscara . Jego ostatnie prace to powieść Elsewhere (2009), Dimiter (2010) i Crazy (2010). Blatty urodził się w Nowym Jorku , syn libańskich rodziców, którzy przybyli do Ameryki na statku bydła, Mary ( z domu Mouakad) i Peter Blatty. Jego ojciec opuścił dom, gdy William miał trzy lata.


Powieści:
- Droga do Mekki, które, Jack? (1959)
- John Goldfarb, Please Come Home (1963)
- I, Billy Szekspir! 1965
- Twinkle, Twinkle, "Killer" Kane (1966)
- Egzorcysta (1971)
- IX Konfiguracja (1978)
- Legion (1983)
- Pięć demony, nic Egzorcystów: Fable (1996)
- Gdzie indziej (2009) - pierwotnie opublikowany jako powieść w 1999 roku
- Dimiter (2010)
- Crazy (2010)